Nagawczyna to prężnie rozwijająca się poddębicka miejscowość, która z pewnością nie jest typową wsią. Większość jej mieszkańców nie posiada gospodarstw rolnych, a ci którzy je mają uprawiają rolę raczej z przyzwyczajenia. Miejscowość ta graniczy z Dębica i kiedyś najprawdopodobniej zostanie wcielona w jej granice.
Rys historyczny
Wieś powstała najprawdopodobniej w XIV wieku. Pierwsze potwierdzające jej istnienie – dokumenty datowane są na 1492 rok. Miejscowość należała wtedy do Trzecieskich. W 1568 roku Jan Trzecieski, sekretarz króla Zygmunta Augusta był dziedzicem połowy miasta, Lato-szynka, Pustyni i właśnie Nagawczyny. W XVI stuleciu Nagawczyna przeszła we władanie Ligęzów. Za ich panowania wieś miała 11 łanów, karczmę i sadzawki rybne. Ród ten zbudował dworek, który wraz z zabytkowym parkiem znajduje się w Nagawyczynie do dziś. Miejscowość ta należała wtedy do dębickiej parafii, a cechowała ją gospodarka folwarczno pańszczyźnianą. Losy i historia Nagawczyny zawsze były związane z Zawadą, ponieważ obie miejscowości graniczą ze sobą. W XVII wieku majątki te prze-chodziły w różne ręce, by ostatecznie trafić do Radziwiłłów. Niestety, Nagawczyna pozo-stawała w cieniu Zawady i dworek wzniesiony przez Ligęzów coraz bardziej niszczał. Pierwszy rozbiór Polski sprawił, że wieś znalazła się pod panowaniem austriackim. Kiedy w 1791 roku w Zawadzie powstała parafia, Nagawczyna została do niej przeniesiona z dębickiej parafii. Gdy wieś przeszła we władanie Raczyńskich, Atanazy odbudował zniszczony dworek, który po II wojnie światowej służył wsi za szkołę podstawową. Co ciekawe, nie ma żadnych wzmianek o jakichkolwiek wydarzeniach w Nagawczynie związanych ze słynną rabacją w 1846 roku. Spowodowane jest to prawdopodobnie tym, że Raczyńskich nie było wtedy w majątku dębicko – zawadzkim. Dzięki temu zamek i pałacyk ocalały.
W 1871 roku Nagawczynę nawiedziła epidemia cholery.
Z tego powodu – podobnie jak w innych miejscowościach we wsi założono cmentarz dla ofiar tej choroby.
Ciekawostką jest fakt, że do wyremontowanego dworku w Nagawczynie przybył sam Adam Asnyk, polski poeta i dramatopisarz. Majątek prawdopodobnie odwiedziła też Kazimiera Iłłakowiczówna, polska poetka, prozaik, dramaturg i tłumaczka.
I i II wojna światowa nie oszczędziła Nagawczyny. Na terenie wsi toczyły się walki partyzanckie. W domu Anny Więcek znajdowała się tzw. melina, czyli miejsce w którym ukrywano partyzantów. We wsi przechowywano także broń i sprzęt, była tu skrzynka kontaktowa, odbywały się na-rady i odprawy. W lasach Nagawczyny ukrywali się partyzanci.
Nagawczyna dziś
Wieś jest w pełni skanalizowana i stelefonizowana. Większość dróg jest asfaltowych i oświetlonych. Do szkoły prowadzi chodnik, który umożliwia dzieciom bezpieczne dotarcie na lekcje. Od 10 lat sołtysem jest Zbigniew Matłok, który stara się, aby mieszkańcom żyło się jak najlepiej. – Najważniejszą rzeczą do jakiej teraz dążę jest utworzenie przychodni lekarskiej. Niestety, żaden lekarz nie chce się zgodzić u nas pracować – mówi Zbigniew Matłok. We wsi działa także Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Wsi Nagawczyna, które stara się poprawić warunki życia mieszkańców. Od 1998 roku wieś ma swoją parafię pod wezwaniem Dobrego Pasterza. Od początku jej utworzenia proboszczem jest ks. Mieczysław Jakóbczyk. Obecnie Kościół parafialny w Nagawczynie jest rozbudowywany. W pracach pomagają wszyscy mieszkańcy wsi.