eży kilka kilometrów za Dębicą, przy głównej trasie prowadzącej do Rzeszowa. Niewielki kościółek schowany jest pomiędzy ładnymi nowymi domami, przed którymi wzrok przyciągają schludne ogródki. Kościół też jest nowy, teren wokół niego zadbany. W środku uwagę zwraca umieszczona w prezbiterium świątyni majestatyczna figura Chrystusa Dobrego Pasterza, który patronuje wspólnocie parafialnej.
Parafia w Nagawczynie rzeczywiście należy do młodych wspólnot, została bowiem erygowana dekretem bpa W. Skworca 2 VII 1998 r. Wcześniej wieś należała do parafii w Zawadzie, a tutejszy kościół został wzniesiony w latach 80. jako kaplica dojazdowa. Jak mówi proboszcz, ks. Mieczysław Jakóbczyk, kościół ten został wybudowany przede wszystkim uporem ludzi, którzy pragnęli mieć świątynię bliżej, zawsze w zasięgu ręki. Kiedy zaczynano budowę, wioska liczyła zaledwie połowę dzisiejszych mieszkańców, dlatego i kaplicę zaplanowano niewielką.

Jednak w latach 90. duża część gruntów przynależnych do wsi została przeznaczona na działki budowlane, co spowodowało, że w krótkim czasie na tych podmiejskich terenach wyrosły nowe domy, a liczba mieszkańców się podwoiła. Tym samym nieduża świątynia stała się nieco za ciasna. Dziś jest to jeden z powodów, dla których część mieszkańców w niedziele udaje się na Mszę św. do innych kościołów – np. w Dębicy czy też w sanktuarium MB w Zawadzie, z którym ludzie ciągle czują się mocno związani.

Powoli jednak parafianie integrują się ze sobą, zaczynają też powstawać grupy duszpasterskie. Na razie swoją obecność w parafii zaznacza zwłaszcza Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, którego członkowie spotykają się regularnie raz w miesiącu. Cenną inicjatywą było np. zorganizowanie i ufundowanie w ubiegłym roku wakacyjnego wypoczynku w Krynicy dla ponad dwudziestoosobowej grupy dzieci. Zaś w ostatnim czasie z inicjatywy SRK obchodzone było w parafii święto rodzin. Na uroczystość zostali zaproszeni szczególnie jubilaci małżeńscy, którzy podczas Mszy św. odnowili swoje przyrzeczenia małżeńskie. Ośrodkiem integrującym młodszą część parafii jest szkoła, także niedawno wybudowana, nosząca imię Prymasa Tysiąclecia. „Mamy nadzieję – mówi Ks. Proboszcz – że wszyscy, którzy po latach nauki opuszczą jej podwoje, za przyczyna obranego Patrona, będą wierni wartościom, w obronie których on sam tak nieugięcie stawał”.