Dzieje szkoły w Nagawczynie obfitują w wiele tragicznych zdarzeń. W 1853 roku Achacy Ligęza wybudował szkołę w Zawadzie. Blisko 100 lat uczyły się w niej dzieci z Zawady, Nagawczyny i Stobiernej. Po II wojnie światowej uczniowie z Nagawczyny uczęszczali na lekcje do dworku państwa Borowskich, który wcześniej należał do rodziny Raczyńskich, a w przeszłości służył jako szpital wojskowy. Pierwsza Rada Pedagogiczna zebrała się 16 kwietnia 1945 roku. Ze względu na zawieruchę wojenną materiał, którego uczono w szkole, był gruntownie powtarzany, utworzono też kursy dla analfabetów. Szkoła liczyła wtedy 158 uczniów. Jej pierwszym dyrektorem została Aurelia Składzień. Dworek był bardzo zniszczony i zaniedbany, a jego pożar w grudniu 1992 roku sprawił, że nie można już było go dłużej wykorzystywać na potrzeby szkoły.
Z pomocą pospieszył dyrektor szkoły w Zawadzie, Wiesław Pyrsak. Starsze dzieci codziennie dojeżdżały do zawadzkiej szkoły, a młodsze korzystały z salek przykościelnych. Zdecydowano więc o przeniesieniu szkoły do remizy strażackiej. Władze nie mogły już dłużej zwlekać i postanowiono, że we wsi powstanie nowa szkoła. Tak 10 lu-tego 1997 roku uczniowie rozpoczęli naukę w nowoczesnej szkole i uczą się w niej do dziś. Rok później oddano salę gimnastyczną. Obecnie funkcję dyrektora sprawuje Barbara Szczerbińska. W Zespole Szkół w Nagawczynie mieści się oddział przedszkolny, Szkoła Podstawowa im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Publiczne Gimnazjum.
W 14 oddziałach uczy się ponad 300 uczniów. – To co nam zostało dane staramy się wykorzystać jak najlepiej – mówi Barbara Szczerbińska, dyrektor Zespołu Szkół w Nagawczynie. W szkole znajduje się również stołówka oraz świetlica, w której dzieci mogą zostawać po lekcjach, niedawno zostały od-dane do użytku dwie nowe sale komputerowe. Pani dyrektor bardzo dba o swoich uczniów, wprowadziła też pewne novum, jakim są dyżury nauczycieli. – Każdy nauczyciel, nieodpłatnie, raz w tygodniu czeka na uczniów. Czas ten jest wykorzystywany na pomoc słabszym bądź na rozmowę z rodzicem, który chce się czegoś dowiedzieć – mówi Barbara Szczerbińska. Szkoła odnosi wiele sukcesów w konkursach. Nauczyciele bardzo dbają, aby każdy uczeń mógł się rozwijać nie tylko na lekcji. – Naszą mocna stroną jest na pewno ekologia i w tej dziedzinie osiągamy największe sukcesy – mówi pani Szczerbińska. Uczniowie Nagawczyny odnoszą znaczące sukcesy w zawodach sportowych. Z pewnością pomaga im w tym sala gimnastyczna. Planuje się rozbudowę boiska szkolnego, które mieści się tuż za szkoła, tak, aby uczniowie mogli korzystać z niego podczas lekcji wychowania fizycznego i nie tylko. – Ma być to taki teren rekreacyjno – ogniskowy, który będzie służył nie tylko uczniom, ale wszystkim mieszkańcom wsi – mówi dyrektor ZS w Nagawczynie. Od kilku lat organizowany jest festyn z okazji Dnia Dziecka, który odbywa się właśnie na boisku za szkołą. OSP organizuje przejażdżki swoim wozem strażackim. Nauczyciele sta-rają się zachęcać uczniów do dodatkowej pracy podczas konkursów czy przedstawień. Atmosfera w szkole jest bardzo miła i rodzinna, większość nauczycieli zna bardzo dobrze rodziców swoich wychowanków. – Moja rodzina jest dla mnie najważniejsza i każdą wolną chwilę jej poświęcam. Swoją pracę traktuje jak naprawdę wielki dom. Nie wyobrażam sobie życia bez pracy, ponieważ jestem nauczycielem z powołania i zostawiłam tutaj dużą część siebie – podsumowuje Barbara Szczerbińska.